wtorek, 9 kwietnia 2013

Dekada - Prolog

Cześć. Nazywam się Johnny Black. Urodziłem się w Seattle. Tam , jako jeszcze mały Johnny  Moore , chodziłem do szkoły. Nie skończyło to się zbyt dobrze. Zaczęło się wszystko na balu trzecioklasisty. Pełno małych knypków , ja i moi przyjaciele : Elizabeth i Dean . byłem wtedy małym okularnikiem w sweterku. Oczywiście nauczycielka od muzyki , zakochana w mojej grze na pianinie kazała mi zagrać dla wszystkich. Pamiętam  jakby to było wczoraj. Zagrałem ulubioną melodię mojej przyjaciółki ,,Dla Elizy''.Jak na dziesięciolatka szło mi całkiem nieźle. Mój biały instrument stał koło ogromnej , szklanej szyby. Lizy i Dean wpatrywali się z podziwem na moje palce. Z czasem weszła na sale grupka ,,tych fajnych'' . Skończyłem grę. Jeden z nich , którego nienawidziłem , a bynajmniej jako dziecko uważałem to za nienawiść choć tego uczucia jeszcze nie znałem , zaczął mnie popychać , śmiać się . Elizabeth próbowała coś zrobić ale w pobliżu nie było nauczycieli. Dean zareagował i popchnął tego chłopaka. On zrobił to samo z nim i Lizy. Miał jednak więcej siły dlatego efekt był tragiczny. Szyba pękła. Moja przyjaciółka została pocięta przez szkło na całej twarzy , mi pozostała jedynie rana na szyi. Dean jednak nie miał tyle szczęścia. Widziałem tylko jak jego krew spływała strumieniami z jego głowy. Nie przeżył. Trzy dni później podsłuchałem  rozmowę rodziców. Rozwodzili się . Wyjechałem z miasta nie żegnając się nawet z przyjaciółką , nie idąc z nią nawet na jego pogrzeb. Czułem się strasznie. Od tamtej pory mieszkałem z Mamą i przyjąłem jej nazwisko. Black. Zapisała mnie do szkoły muzycznej. Od tamtych wydarzeń zmieniło się wszystko. W wieku 14 lat zacząłem regularnie pić i palić. W 16 ćpać. założyłem własną kapelę . Muzyka , to była jedyna rzecz jaką pozostawiłem z tamtego życia. Ze szkoły wyniosłem tylko jeden pożytek. Nauczyłem się grać na gitarze. W wieku 18 lat wziąłem się za siebie. Wyprowadziłem się od mamy i jej nowego męża , o którym bez wątpienia mogę powiedzieć , że szczerze go nienawidziłem. Teraz mam 20 lat. Jestem porządnym obywatelem i staram się być także dobrym człowiekiem. Jedyne co zostało z tamtych lat , to Muzyka i papierosy. Jestem nałogowym palaczem , ale nie zamierzam z tym skończyć. Wyszedłem na prosto i tak pozostanie. Obiecałem to sobie.


Mam nadzieję , że się wam podoba :P Proszę każdego kto przeczyta o nawet najmniejszy komentarz :P

1 komentarz: